a dziś w Moim Kuferku opowiem o Moich możliwościach - zapraszam Serdecznie :)

 Moi  Drodzy , 

Tak sobie teraz właśnie pomyślałam , że coś napiszę.

Nauczyć się cieszyć z niedoskonałości to prawdziwy wyczyn , ale nie niemożliwy.  

Marzę o tym żeby darzyć siebie większym zaufaniem i ufać , że Moje możliwości wcale nie są aż takie małe same w sobie , ale chodzi o ich zwykły zakres , czyli rozszerzając ten wątek chodzi tu o to , że:

1. Mam niesprawne ręce , ale potrafię obsługiwać komputer np. wykonując różne kartki okolicznościowe lub przygotowując wpisy na Bloga , który prowadzę.  

  2. Ogólnie to nie przejdę kroków na swoich nogach , ale gdy Jestem trzymana za ręce to wtedy już wówczas pojawia się taka opcja czyli zmierzam pewną daną odległość podczas zajęć rehabilitacyjnych.  Poza tym w zamian za to w miarę swoich możliwości pokonam też choć małą odległość na wózku lub w czasie zajęć sportowych gdy tylko jest taka okazja zawsze chętnie wsiadam na rower biegowy stojąc na nogach i wtedy samodzielnie przechodzę jakiś choćby kawałeczek pokonując dystans na tyle ile mięśnie w nogach pozwolą i Mi umożliwią - Powiem tak taka przejażdżka stanowi dla Mnie wiele wysiłku , ale wiem , że warto. Na co dzień wiele jest takich przykładów , których nie wykonam samodzielnie , ale znajdą się również drobiazgi będące do zrobienia i w Moim zasięgu. Potrzebuję wsparcia żeby czegoś dokonać , ale tam gdzie mogę zadziałać tak też czynię. 

3. Mimo niesprawnych rąk i nóg odtańczę różnego typu układy taneczne siedząc na wózku , ale tak naprawdę muszę to koniecznie przyznać , że mam takie odczucie tak jakbym stała osobiście na swoich nogach. Także mimo sporych przeciwności losu serio znajduje się Masę okazji do samorealizacji i czuję się Spełniona mimo wszystko. Nie Musisz być doskonałym by właśnie się tak czuć ( Każda osoba jest doskonała na swój sposób). 

Podsumowując: Znajduję działy w których się odnajduje pomimo różnych przeciwności. 

Cieszy Mnie ogromnie , że Moja głowa i zmysły działają prawidłowo , poprawnie i efektownie to zdecydowanie zaliczam do kategorii wielkich a wręcz ogromniastych plusików.

Dodam tu jeszcze , że: Wyobraźcie sobie jakie Big wzruszenie gości na Mojej twarzy gdy górna i dolna część ciała jest nie w pełni sprawna , a Ja pomimo tego wykonam układy taneczne tak jak mogę i umiem pokonując przy tym osobiste słabości - w takich chwilach lecą Mi wtedy łezki szczęścia po policzkach. Zupełnie tak samo gdy siedzę przy Blogu mając wrażenie , że z momentem jego otwarcia głębia znajdująca się w środku czyli Moja osobista zmienia się na lepszy tok postrzegania świata i życia.



Podczas jednego z treningów Rowerowych na Hali Sportowej


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ukończenie kierunku Poligrafii cyfrowej w Gdańsku i kilka ogólnych informacji :)

Pobyt w Domu Marzeń :)

Premiera książki ,, Po drugiej stronie szczytu" Moje wrażenia :)