Wpis bardzo zróżnicowany :)

Uświadomiłam sobie fakt, że Blog jest Moim bezczasem, ponieważ nie liczę godzin spędzanych w nim lecz najbardziej ma tu znaczenie jakość słów. Wiem, że świat się nie mylił posyłając mnie na tą planetę tylko zwyczajnie tak miało być po to abym mogła odkryć Moje wnętrze i jakie wzory kryją się na półkach serca Mego. 

Jestem Blogerką i tancerką w jednej osobie. 

Blog jest dla mnie jak taniec to pewne i bardzo prawdziwe obie te dziedziny grają z całego serca w oczach lub głowie. 

Bez Mojej niepełnosprawności nie byłoby mnie taka prawda, ale nawet z jej istnieniem czuję się pełnowartościowym człowiekiem. 

Momentami jest mi bardzo trudno w wielu sprawach, ale z biegiem czasu powiem szczerze - Naprawdę jest dobrze, że mogę widzieć, obserwować bądź dotykać. 

Serio cieszę się, że jest tak jak jest. 

Doceniam to, bo przecież różne bywa. 

Jestem nieidealna, nie zawsze poprawna, ale w dalszym ciągu pomimo wszystko pozostaje sobą z zaletami czy wadami obok - to zwyczajnie cała Ja dziewczyna z sercem na dłoni.

Oczywiście kilka rzeczy bym jeszcze dopracowała, ale z pewnością większości bym nie zmieniła w tym co mam. 

Dodatkowo w piątek uczestniczyłam w wyjątkowym koncercie Patrycji Markowskiej gdzie wystąpił również Grzegorz Markowski. To było niezwykłe przeżycie. 

Ten koncert nakłonił do wielu refleksji i zastanowienia nad kilkoma rzeczami.

Właśnie za to Jestem ogromnie wdzięczna. 

Mam takie wrażenie, że słowa zawarte na  ,,Wilczym pędzie" w wielu sytuacjach opisują MNIE.

Te autografy są Wielką radością.

Ważne: Bez Bloga to już nie to samo także dobrze, że go mam.