Krótkie wrażenia po koncercie Dawida Podsiadło :)

Nigdy wcześniej aż tak nie interesowałam się muzyką Dawida Podsiadły.

Znałam tylko pojedyncze numery z radia.

Jednak przez ostatni czas to w szybkim tempie uległo odmianie. 

W dniu wczorajszym doświadczyłam znakomitego widowiska był on tak mocny, skoczny, że nie da się z taką dokładnością go opisać, bo tyle na raz się działo. 

Mimo wszystko spróbuję opowiedzieć po krótce: 

Okazało się, że znam większość repertuaru.

Momentami serio totalnie odlatywałam w kosmos to znaczy wbijało mnie w fotel niesamowicie skutecznie. 

Na liście utworów jakie można było usłyszeć na żywo prosto z Opery Leśnej w Sopocie znalazły się takie kawałki jak: 

„Małomiasteczkowy” 

„To co masz Ty”

„Blant” 

i wiele innych. 

Było tak świetnie, że właściwie cały czas siedzę w Sopocie widząc i słysząc artystę. 

To nie tylko koncert , ale i spektakl dostarczający masy fenomenalnych efektów, wrażeń było całe mnóstwo, gra świateł, ruchy sceniczne Dawida genialne a co ciekawe na scenie wystąpiła również gościnnie obok piosenkarza Kasia Sochacka i Kortez. 

Towarzyszyły również Lokalne chóry oraz Orkiestra Dęta ( Nadarzyn) 

W rzeczywistości puszczając płytę jedną z nowszych czyli ,, Lata dwudzieste" odczuwam jakbyśmy z mamą wcale nie wyjechały z Sopotu.

Wracałyśmy pełne satysfakcjonującej ekscytacji.

Uważam, że koncerty Dawida są warte zobaczenia bądź głębszej uwagi.

Podsumowanie: Dawid Podsiadło nawiązuje rewelacyjny kontakt z publicznością przy czym jest zabawny.

Show bardzo energetyczne gdzie zwyczajnie nie sposób oderwać od niego wzroku - Szczerze polecam zapoznać się z płytą "Lata dwudzieste", ale każda z pozycji płytowych jest zaskakująco zachwycająca.

Krócej mówiąc: Zabawa była mega przednia!!!!💚 

Przed koncertem Dawida Podsiadło :)


Album Dawida Podsiadło 
"Lata dwudzieste"


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ukończenie kierunku Poligrafii cyfrowej w Gdańsku i kilka ogólnych informacji :)

Pobyt w Domu Marzeń :)

Premiera książki ,, Po drugiej stronie szczytu" Moje wrażenia :)