Kilka Spostrzeżeń :)


  • Jako osoba z niepełnosprawnością ruchową siłą rzeczy oglądam świat z pozycji siedzącej.
  • Jednak wózek to jest tylko krzesło goszczące daną osobę. 
  • Czasem ważniejsze jest to jak postrzegamy przestrzeń Nas otaczającą. 
  • Jakie znaki widzimy?? np. Sens istnienia Naszej osoby. 
  • Co ważnego dostrzegamy?? np. Możliwość posiadania własnego wymarzonego hobby mimo sporych ograniczeń manualnych. Dla mnie jest to działalność na tym Blogu najlepszym na świecie. Właśnie on przegania wszelkie chmurki się pojawiające. Stanowi sposób na wyłączenie z codziennie towarzyszącej niepełnosprawności. 
  • Gdzie umiemy spoglądać?? np. Potrafimy zajrzeć i poznać siebie w głębszym znaczeniu.
  • W jaki sposób smakujemy całej tej palety zdań pytających?? Interpretacja należy do Nas.
  • Nie oglądaj niepełnosprawności przez pryzmat choroby czy smutku, bo to normalne, że czasem zdarza się przygnębienie, ale nie można się jemu całkiem oddać. 
  • Pozwólmy na zobaczenie jasnych odcieni.
       Zapamiętaj!!!! 

    ✔ Potrzeba śmiechu to rzecz naturalna.

   ✔ Potrzeba płaczu to zjawisko ludzkie - Chcę podkreślić, że on nie jest wstydem tylko informacją, że organizm wypuszcza słabe emocje dzięki czemu zwyczajnie się od nich uwalnia.

Oba te objawy są zdrowe.

Ułóż osobisty scenariusz widzenia siebie. 

Zobacz odbicie człowieka wrażliwie wartościowego a do tego szalonego. 

Pokaż, że umiesz się cieszyć życiem takim jakie masz. 

- Nie waż się zmieniać ani na sekundę jedynie dołóż do charakteru więcej samodyscypliny, stanowczej odwagi. 

- Trudna sztuka jednak małymi kroczkami raczej chociaż w jakimś stopniu do realizacji)

Niechęć jest i będzie, ale tutaj istotnym elementem jest stopniowa eliminacja tego określenia. 

Głęboko wierzę, że z czasem uda się osiągnąć ten cel. 

Podobnie jak nabyć odpowiedniego jeszcze lepszego nastawienia cieszącego oko. 

Pozbądź się negatywnego schematu myślowego jeszcze bardziej. 

- Nie jest to zbyt proste do zdobycia, ale z pewnością będzie Ci dużo łatwiej gdy to osiągniesz. 

Ja trenuję tą taktykę wychodzi bardzo różnie lecz jakoś daję radę.

Zachęcam do próbowania tej teorii, bo wspólnie zawsze raźniej.

Ściskam Was ze słonecznymi promieniami nad głową w obiektywie świetnej Oli :)

  
Aktualnie wróciłam do
dawnych towarzyszy
to znaczy okularów.  
W moim odczuciu 
wyglądam twarzowo. 
Szczerze czuję się
z nimi 
dosyć przyjemnie :)





Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ukończenie kierunku Poligrafii cyfrowej w Gdańsku i kilka ogólnych informacji :)

Pobyt w Domu Marzeń :)

Premiera książki ,, Po drugiej stronie szczytu" Moje wrażenia :)